Etykiety

8.10.2014

"Powstanie Warszawskie. Rozpoznani" Iza Michalewicz, Maciej Piwowarczuk


W tym roku przypada 70 rocznica Powstania Warszawskiego. Bolesnego nie tylko dla Warszawiaków zrywu, który nie zakończył się wedle oczekiwań. Powstają setki pytań. Dlaczego generał Tadeusz Komorowski, dowódca AK, podjął decyzję o rozpoczęciu Powstania, skoro od początku wiadome było, że nie mają szans na zwycięstwo (przynajmniej biorąc pod uwagę przewagę militarną wroga)? Powstańcy mówią jedno. Mieli dość masowych mordów, gwałtów, bezczeszczenia ukochanego miasta, bombardowania zabytków i wiecznego strachu o życie swoje i swoich najbliższych. 

Muzeum Powstania Warszawskiego w sierpniu ubiegłego roku podjęło się arcytrudnego przedsięwzięcia. Akcja "Rozpoznaj" miała na celu zidentyfikowanie postaci, które od lat zdobią fotografie oraz filmy z Powstania Warszawskiego. Pomysłodawcy za pomocą znanego portalu społecznościowego oraz strony internetowej Muzeum Powstania Warszawskiego liczyli na pomoc zwykłych ludzi. I nie zawiedli się. Tak właśnie powstała doskonała, aczkolwiek skrócona biografia kilkorga z licznych bohaterów sierpnia 44.

Pierwszym z bohaterów, a zarazem postacią okładkową jest Stanisław Firchał - niespełna 20-letni, o wyglądzie amanta, z uśmiechem na twarzy, z oryginalną fioletową apaszką w białe grochy. Wojna zastała go, tak jak zresztą większość Powstanców, w najlepszych latach ich życia - w młodości. Młody Staś musiał pożegnać się z beztroskimi latami i przybrać pseudonim "Wicher". Książka opisuje nie tylko jego dzieciństwo, ale i losy powojenne, szczęśliwe i pełne miłości. 

Na szczególna uwagę zasługuje historia dwojga bardzo młodych ludzi, których ślub został sfilmowany przez kronikarza. Na filmie widzimy zakochanych, a jednak zatroskanych narzeczonych, którzy postanowili scementować swój związek. Dlaczego zdecydowali się na ślub w towarzystwie spadających bomb i strzałów nieprzyjaciela? Odpowiedz jest prosta - jutro mogli przecież nie żyć. Dwudziestodwuletni Bolesław "Pałąk" ranny w walce, z temblakiem na ramieniu oraz dwudziestojednoletnia Alicja, dzielna sanitariuszka, dla której znajomi specjalnie zorganizowali czyste odzienie i skromny kwiat, który wpięła we włosy.

"Wszystko było szare. Okna sklepu zabito szczelnie deskami. Wewnątrz płonęły dwie świece, żarzyła się żarówka. Tylko biało-czerwone opaski i zwiędłe gladiolusy miały jakaś barwę. Bukiet kwiatów raczej cuchnął, niż pachniał. Od dwóch tygodni nikt nie miał głowy, żeby zmienić wodę w wazonie. W powietrzu unosił się drażniący zapach amoniaku. Ale dzisiaj nic nikomu nie przeszkadzało." 

Jest to jedna z nielicznych historii miłosnych, która skończyła się happy endem. Państwo Biegowie osiedli na stałe w Stanach Zjednoczonych i doczekali się piątki dzieci oraz dwanaściorga wnucząt. O takich historiach czyta się z łezką w oku.

Podziw wzbudzają także losy Wandy Traczyk-Stawskiej pseudonim "Pączek", którą Powstanie zastaje u progu jej szesnastych urodzin. Dziewczyna mimo niskiego wzrostu, nie waha się przystąpić do wojujących o wolność. Na jednym ze zdjęć widzimy ją skupioną na oddaniu strzału w towarzystwie szefa Sztabu Obwodu Śródmieście. Jest jedną z najodważniejszych dziewcząt, które bez chwili wahania decydują się na poświęcenie życie dla dobra ojczyzny. Nie jest to najmłodszy bojownik. W książce opisana jest także historia Kazimierza Mikosa, którego wojna zastała w wieku lat 9. Kaziu jest tym szybkim, bystrym i bezszelestnie poruszających się chłopcem, który przemieszcza się między gruzami bombardowanej Warszawy.

Ponadto w książce zostały opisane losy Wojciecha Luterka, Zygfrydy Otwinowskiej, Aleksandra Zubka, Witolda Kieżuna oraz operatorów kronik.

"Powstanie Warszawskie. Rozpoznani" to przepięknie wydany album, nie tylko pod względem graficznym (kolorowe i czarno-białe fotografie) ale i pod względem treści. Doskonała lektura oraz niesamowite biogramy. Książka, którą trzeba przeczytać.

Za lekturę bardzo dziękuję Wydawnictwu Agora.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...